Twój koszyk jest obecnie pusty!
Zgoda na nagrywanie, czy konieczna?

Często otrzymujemy telefony, a na wstępie rozmowy jesteśmy informowani „o rejestrowaniu rozmowy”. Kropka. Nic więcej. Czy tak w ogóle można? Czy nasza zgoda na nagrywanie rozmowy jest konieczna?
Nasz głos to nasze dane osobowe. Szczególnie chronione. „Prawie” żadne przepisy prawa nie upoważniają do przetwarzania nagrań rozmów. „Prawie” dotyczy tzw. działań operacyjnych, które rządzą się własnymi zasadami.
Dla zwykłego człowieka i dla zwykłego Dzwoniącego nagrywanie rozmowy to sytuacja niezwykła. Dzwoniący, aby mógł nagrać rozmowę z nami musi uzyskać od nas wyraźną zgodę na nagrywanie. Mógłby po prostu zapytać: „Czy wyrażasz zgodę na nagrywanie rozmowy?” Tak – przechodzimy do rozmowy. Nie. Albo nie nagrywamy, albo kończymy rozmowę. Takie jest prawo. Sama informacja tego nie załatwia. Tymczasem Dzwoniący – tylko informując – masowo łamie nasze prawo do prywatności. Nagrywa i przetwarza nasz głos bez zezwolenia. Brak sprzeciwu traktuje jako zgodę, a on zgodą nie jest. To niedopuszczalne. Kropka.
Co zatem robić? Możemy przerwać monolog Dzwoniącego i oznajmić, że nie zgadzamy się na nagrywanie. Dzwoniącemu, jeżeli ma takie dane pozostaje kontakt listowny lub email. Możemy też spokojnie zwracać uwagę i domagać się, by wybrzmiało pytanie o zgodę. Ja tak robię. Może razem coś zmienimy.
Artykuł jest częścią cyklu 1000 porad (prawnych) na 1000 liter. Tekst ma charakter edukacyjny, wyjaśniający ogólny problem prawny. Nie stanowi porady prawnej, gdyż autor nie miał możliwości przeanalizowania indywidualnej sytuacji czytelnika. Tekst nie stanowi powszechnie obowiązującego prawa, ani jego oficjalnej interpretacji. Dopuszczalne jest spotkanie się w teorii, jak i w praktyce z poglądem odmiennym.